OPOWIADANIA O DETEKTYWACH

Moniczka · Gość

no to robi sie goraca! pisz dalej

Karolina

kolo jedenastej zeszli na sniadanie byltam maviek z rodzina marzena i roksana
wiktor i karola-czesc
reszta -czesc
chwile porozmawiali i poszli si eprzygotowywac do wesela
u karoli i wiktor-
karola- j ai de pierwsza do lazienki
wiktor-tylko nie siedz tam do za 10 trzecia bo nie zdazymu na slub
karola-ni emartw sie
wiktor-ok]
karolina sie umyla ladnie ulozzyla wlosy powili zaczela sie ubierac i malowac
wiktor-wyjdz juz bo ja nie zdaze
karola-ale jeszcze nie skonczylam
wiktor- to pomalujesz sie w pokoju
karola zalozyla szlafrok i wyszla
wiktor-jaka ladna sukienka
karola-przestan idz sie myc bo faktycznie nie zdazymy
wiktor-ide ide
karlina i epomalowala i zaczela prasowac sukienke byla 13 50
wiktor wyszedl z lazienki karola juz wyprasowala i poszla sie przebrac byla 14 10
poprawila sobie jeszcze wlosy pomlowala szminka usta i byla gotowa
gdy wyszla wiktor zanie mowil miala biala sukienke krotka na szelkach do tego marynarke biala czarna torebke i czarne wysoki w szpic buty
wiktor- slicznie wygladasz
karola-dzieki! a ty czego jeszcze nie gotowy
wiktor nie moge sobie zawiazac krawatu karola pomoge ci
wiktor mial garnitur w paski biala koszule buty w szpici rozowy krawat
byla 14 25
karola chyba poowinismy juz wychodzic zanim dojdziemy to akorat
wiktor-ok
CDN...

Magda-Lenka

Wyobraziłam sobie jak wygląda Karola. Ślicznie. Dalej! :D

Aniaa

swietne opowiadanko czekam na cd Very Happy

Karolina

o 14 40 byli pod kosciolam gdzie nie bylo pary mlodej ale byla marzena maciek r roksana ktora miala czarna sukienke
wiktor-co to jeszcze paty mlodej n ie ma
maciek- nie mam ale masz wiktor ryz
wiktor-oczywisciei rozmienilem 3 zl po 1 gr
marzena o to dobrze bo ja rozienilam tylko 1 zł bo wiezej nie mieli
karola-o para mloda jedzie
przyjechali bialym mercedesem z szoferem
ala miala biala sukienke do ziemi a krzysiek garnitur
byla 14 50 wiktor- to my dziemy sobie usiasc bo potem nie bedzie miejsca
maciek- a ja jestem swiatkiem i musze czekac
marzena-ja tez jestem swiadkiem i musimy sie isc podpisac
swiadkowie i para modw weszli do sie podpisac a reszta dio kosciola
wiktor i karola usiedli na koncu a roksana poszla zboku tak aby usiasc kolo wiktora bo karola siedzila pierwsza ! Karolina widzac roksane nie byla zczesliwa ale trudno
wiktor-do karoli-na uch kiedy to sie wreszcie zacznie
karola-spokojnie! nie byles nigdy swiadkiem to troche trwa zanim sie wszyscy podpisza!
karola po chwili- a nie ktorzy widze ze na pogrzebie sa
wiktor-no bo na slub nie mozna zakladac niczego czarnego bo to przynosi nieszczescie
karola-mam nadzieje ze nie przyniesie nieszczescia ali i krzyskowi co oni wiini ze ktos na czarno na ich slub przyszedl - oczywiscie rokana nie slyszala ich rozmowy bo mowili bardzo dzicz i siedzieli po drugiej stronie lawki
roksana- karolina jetemy w kosciel moze bys przestala gadac
karola-jak Ci to tak przeszkadza to zawsze mozesz wyjsc
i roksana zamilkla,a wiktor sie smial ! karola ggo wlnela z lokci i posalal mu spojrzenie
po mszyl wszyscy skladali zyczenia para mloda zostala obrzucaona grosikami i ryzem
w restauracji gdzie mialo sie odbyc wsele przy jedny ze stolikow siedzialo troche policjii biuro detektywistyczne bez oczywiscie pary mlodej
po obiedzie para mloda zatanczyla swoj pierwszy taniec a poznie dolaczyli si einnni ludzie i tanczyli a roksana poszla do lazienki a teszta gadala
marzena-ta roksana to si enie mogla inaczej ubrac na slub czarna sukienka tak chyba zey nieszczescie przynie pare mlodej
karola-moze sobie przyniesie ale napewno nie mlodej parze
wrocila roksana a maciek poprosil marzene do tanca
wiktor- mozna pania prosic- do karoliny
karola-mozna
teraz wlsnie sie zmienila piosenka przetanczyc zz toba chce cala noc
wiktor-jak ta piosenka realan i prawdziwa
karola-o t ja juz nie mkoge z nikim innym zatanczyc
wiktor-bylo by dobrze
i oboje zaczeli sie smiac a roksana ich obserwowala i byla wsciekla
wiktor widzac katem oka roksane obserwujaca pocalowal karoline ! roksana widzac tot z placze mwyszla jak najszybciej !
pozniej usiedli i maciek mowi
maciek-co roksana tak wypadla jak oparzona
karola-zapytaj wlasnie wraca
maciek-roksana cso sie stalo ze wyszlas
roksana nie nie
marzena-ale plakalas
roksana trche jescze czerwona mowi-strasznie mnie glowa boli i poszlam wziasc lekarstwo
marzena-aaa
wiktor-szefowo mozna prosic do tanica
marzena-nie licz na podwyzszke
wiktor-tzrerba jaks probowac
wszyscy zaczeli si esmiac po za roksan
byla 12 00 i zaczely sie oczepiny na parkiet wyszly same panienki w tym roksana i karola
ala zaczela wiazanka rzucac i zlapala ......................Karola
potem weszli panowie i mieli zlapac krawat na sirodek wyszedl m.in. wiktor ktory zlapal ! mial teraz zatanczyc solo z karola taniec
karola-o matko wal iktor pamietasz kroki
wiktor-tak
i zaczeli tanczyc ! gdy zakonczyli maciek zacza gorzko gorzko gorzko karola robila sie lekko czerwona a wiktor bez zastanowienia ja pocalowal
po oczepinach
maciek-widze ze szykuje nam se kolejny slub
karola-chyba potrzebujesz okulary kupie CI na 25 lecie
maciek-dobra dobra ja sie juz nic nie odzywam toche tu goraca moze wyjdziem si eprzewietrzyc i powdychac swierze powietze
marzena-dobry pomysl
wszyscy wyslzi a zostaa tylko marzena
chwile pogadali i zaostala tylko karola i wiktor
marzena widzi roksane i mowi-nie idz tam lepiej
roksana dlaczego??
maciek-nonie idz
roksana a czego mam nie isc i poszla
wiktro-to bylo bardzo przyjemne nie uwazasz
karola-uwazam pboje byli usmiechnieci
a romowie przysluchiwala sie rokana
wiktor-chcial bym to jeszcze kiedy powtorzyc-i przybizyli si edo iebie wiktor pocalowal karole i na to wszystko weszla roksana a oni sie szzybko oderwali od siebie
karola-a co ty juz idziesz do hotelu
roksana - tak zle sie czuje
karola-moze CIe odprowadzic
roksana-niei dzieki milej zabawy pa
karoali wiktor- pa
wiktor -mozna pqqnia prosic do tanica
karola-tak
i tanczykli do bialego rana w czasie poqwrotu do hotelubyla 5 30 a oni szli nan nogach
wiktor-to bylo najlepsze wesele na ktorym bylem
karola-no zgadzam sie z toba ! dzis poprawiny ale ja juz nic nie bedze pic bo jutro do domu tzreba wracac a we wtorek do pracy
wiktro- no niestety
CDN...

Magda-Lenka

Ojej, ale pięknie... aż się rozmarzyłam. Czekam na cedeka!

Aniaa

super opowiadanko czekam na cd

Karolina

niedziela kolo 11 ! pierwsza wstala karola postanowila nie budzi wiktora i isc sie umyc i ubrac !gdy wyszla juz ubrana wiktor juz nie spal
wiktor-czesc
karola-hej! nie chcialm cie budzic mam nadzieje ze to nie ja?
wiktor-nie sam wstalem!
karola-o to dobrze! idziesz na sniadanie ja musz sie napic kawy
wiktor-poczekasz na mnie musze sie umyc i przebrac
karola-ok
o 12 na sopkojnie poszli na sniadanie
karola- to chyba racej na obiad
wiktor-mozee! ale ja chce kawy
karola-ja tez
marzena- o hej! a co wy juz na obiad?
karola-czesc nie nie my dobiero na sniadanie
marzena-my tez
po sniadaniu
wiktor-o ktorej sie zaczynaja poprawiny?
marzena-o 16
maciek( tez byl z zana na sniadaniu)-o to mozeby na jakis spacer
wiktor-bardzo dobry pomysl
maarzena-to za 30 min przed hotelem
karola-nawet za 15
reszta-ok
15 minut pozniej
maciek-widzial ktos dzis roksane
karola-ja ja ostatnio widzialam jak wychodzila z wesela
marzena-moze sie cos wydarzylo
karola-ja poje zobaczyc najwyzej was dogonimy
wiktor-ok
u roksany
roksana-czes
karola-hej! wszystko w porzadku ?
roksana-tak a co sie milao stac
karola-martwilis my sie wczzoraj tak szybko wyszlas a dzis nie bylo cie na sniadaniu co rprawda jedzlismy o 12
roksana-nie wszystko ok
karoal-idziemy wszyscy na sdpacer idziesz
roksana-jasne
karola-to chodz bo oni juz czekaja na dole
rokana ok
oklo hotelu
marzena maciek wiktor-hhej
roksana czesc
wiktor-to co idziemy
marzena-no jasne musimy wrocic przed 15 bo o 16 poprawiny
maciek-a jak bedzie z powrotem
wiktor-karola wraca wiec ja moge pic
karola-tylko nie za duzo nie bede sluchac w samochodzie jak spiewasz
maciek-patzrcie patrzcie jeszcze sie nie ozenili a ona juz mu rozkazuje
kArola-ja nic o zadnym slubie nie wiem
wiktor-ja tam uwielbiam sluby ajeszcze bardziej wesela

Magda-Lenka

Hehe, niezłe. A co to sie Roksanie stało???? :D

Karolina

maciek-ja sie juz czuje zaproszony
wiktor-jak tylko bedzie slub
roksana-narzzie to chyba panny mlodej nie ma - z nadzieja powiedziala
marzena-jeste i to chyba nie jedna
wiktor-dobre dobre koniec tematu
roksana -marzena a moze bys my jeszcze we wtorek nie szli do pracy taki dzien wolny
marzena-zapomnij ! macie i tak poniedzialek
karola-i za ten poniedzialek jestesmy CI wdzieczni
maciek-o wreszcie sie odezwala i jeszcze na dodatek dobrze gdasz
wiktor-ona zawsze dobrze gada nawet jak nie ma racji
karola-ja zawsze mam racjie
wiktor-nie zawsze
maciek-klocicie sie jak dobre stare malzenstwo
karola-nie jestesm malzenstewm
wiktor-moze w przyszlosci
roksana-musimy juz isc bo sie spoznimy na poprawiny
u wiktora i karoli
wiktor-slicznie wygladasz-karola miala miala sukienke w czarne kwiatki do tego buty czarne w szpic na obcasie i czarna marynarke oraz torebke tez czarna
karola-dzieki a ty tez nie zle-wiktor mial koszule biala w paski dotego spodnie sztruksowe i martynake bez krawata
wiktor-to coidziemy
karola-chyba tak
w knajpie gdie byly poprawiny
macike-jutor wracamy tak jak przyjechalismy
karola-chyba tak
roksana-to ja moge z wami maciek?
maciek-jasne ze tak
roksana-dobra
marzena-a para mloda to odrazu wyjazdza tam gdzie mieli jechac
maciek tak i nie bedzie ich 2 tyg bedziemy musieli sobie poradzic w okrojonym skaladzie
karola-kiedzys byl jeszcze bardziej okrojony i jklos bylo
po imprezie wszyscy sie pozegnali i wyszli przed 12
rano 9 u wiktorra i karoli
karola-chodzi idziemy na sniadzanie i trzebba jechac
wiktor ok
CDN!!

Magda-Lenka

I po weselu. Czekam na cedeka.

Aniaa

swietne to opowiadanko czekam na cd