NASZA TWÓRCZOŚĆ

MAgda

Madziulek witam na forum :*
Dzięki :*
Koniecznie napisz coś Wink

Madziulek

Piękny, słoneczny, wrześniowy dzień. Basia budzi się koło męża Piotra. Wstaje, idzie do kuchni zrobić sobie kawy. Dzisiaj zaczyna pracę na komendzie.
Piotr: Cześć kochanie.
Basia: Cześć.
Piotr: Odwiozę cię do pracy.
Basia: Dzięki. Co ja bym bez ciebie zrobiła.
Piotr: Kupiłabyś sobie samochód.
Basia: Bardzo śmieszne.
***********************************
Narazie wstęp. Jak się spodoba to wkleję dalszą część.

martyna_tbg

nooo... pieknie :*
daaalje :*

MAgda

Madziulek ślicznie.
A ja pisze c.d. z serii "Imieniny u..."
Wink

Może wyjdzie...

Madziulek

Piękny, słoneczny, wrześniowy dzień. Basia budzi się koło męża Piotra. Wstaje, idzie do kuchni zrobić sobie kawy. Dzisiaj zaczyna pracę na komendzie.
Piotr: Cześć kochanie.
Basia: Cześć.
Piotr: Odwiozę cię do pracy.
Basia: Dzięki. Co ja bym bez ciebie zrobiła.
Piotr: Kupiłabyś sobie samochód.
Basia: Bardzo śmieszne.

Komenda:
Marek i Adam siedzą w biurze Grodzkiego i czekają na pomoc.
Grodzki: Tylko bądźcie dla niej mili. Dziewczyna jest świeżo po szkole policyjnej.
Adam: O co ty nas podejrzewasz.
Grodzki: O nic. Po prostu was znam . – Pukanie do drzwi. – Proszę.
Basia: Dzień dobry ja miałam się dzisiaj zgłosić.
Grodzki: Witamy. Proszę. To jest podkomisarz Barbara Storosz-Muszyńska.
Adam: Adam.
Marek: Marek.
Basia: Baśka.
Grodzki: No idźcie już d o siebie. – Poszli do kańciapy, usiedli przy biurkach.
Marek: Powiedz nam coś o sobie.
Basia: A co was interesuje?
Marek: Wszystko.
Basia: Więc... mam 25 lat. Pochodzę z Przemyśla.
Marek: Masz męża.
Basia: Tak. A wy?
Marek; A my nie.
Basia: Oj powiedzcie coś o siebie.
marek: No ja mam 26 lat, jestem z Warszawy i nie mam żony.
Adam: Ja też nie mam żony.
Basia: A ile pracujesz w policji?
Adam: 10 lat.
Basia: Długo. A ty?
Marek: Dwa lata.
Basia: Też nieźle.
Marek: Długo mieszkasz w Warszawie?
Basia: Miesiąc.
Adam: A długo jesteś mężatką?
Basia: Rok. – Policjanci zabrali się do pracy.

MAgda

MAdziulek ślicznie... Smile

A mi się nie chce pisać Mr. Green:)

Madziulek

Magda pisz. Czekam na twojego cedeka. Smile

MAgda

z serii "Imieniny u..."
Madziulek pisz c.d.

Basia naśladując Zuzia i Adama weszła na górę. Gdy stała po drugie strony balustrady ręka jej się poślizgnęła. Adam był w środku, Zuzia stała przed Basią i chwyciła ją za rękę. Jednak po chwili puściła. Basia upadła na Marka. PO chwili oboje leżeli na trawie…

Oboje się nie ruszali. Adam z Zuzią myśleli, że coś im jest. Jednak oni leżeli sobie, bo było im tak dobrze.
- Baśka wszystko w porządku?! – Marek zaniepokoił się
- Chyba tak. – Basia podniosła się – Przepraszam.
- Nic się nie stało.
- Wszystko dobrze?! – krzyknął z góry Adam
- TAK. – odkrzyknęli równo
- Wejdźmy jak ludzie, co…?! – Basia uśmiechnęła się do Marka
- Nie ma mowy. – Brodecki nie dawał za wygraną. – Układ to układ.
- Marek… a jak ja sobie coś złamałam? – popatrzyła na niego błagalnie
- Tak?! Co?! Powinnaś jechać do szpitala… - Marek przejął się nie na żarty
Podniósł Basi bluzkę i zaczął oglądać jej plecy.
- Boli Ci tu?! – zapytał dotykając jej pleców
- Nie.
- A może tu…?! – przejechał ręką po jej żebrach
- Nie.
- No to na pewno tu…?! – zaśmiał się i dotknął jej piersi
- Bierz tą łapę jak CI życie miłe… - powiedziała przez zęby
- Co Ty taka drażliwa… - zaśmiał się
- Odsuń się ode mnie. – Nie odszedł, więc ona to zrobiła. Weszła do klatki, a Zuzia otworzyła jej drzwi. – Brodecki nie cierpię Cię… - wyszeptała
- A Ja Ciebie bardzo lubie… - znalazł się nagle za nią
Baśka aż podskoczyła z wrażenia.
- A ja Ciebie nie. Zboczeńcu. – wyszła na balkon i popatrzyła w dół. – Jezuu… Przecież mogłam się zabić… - westchnęła
- Małą stara… - Marek stanął za nią
- Brodecki… - rzuciła się na niego i zaczęła bić

Madziulek

Madziu cudownie. Pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Ja może za chwilkę coś wkleję.

Aniaa

hej Madziuek milo mi witaj na forum super opowiadanka czekam na cd :D

Madziulek

komisarz_Anius bardzo dziękuję. Może ty coś napiszesz? Ja zaraz wkleję cedeka.

MAgda

Madziulek dawaj dawaj... Exclamation